Jak inwestować pieniądze?
Inwestowanie pieniędzy stało się ostatnio bardzo „seksownym” tematem. Widzimy to choćby po wzroście liczebności grup skoncentrowanych wokół niego w mediach społecznościowych czy liczbie zapytań „Jak inwestować pieniądze?” w Google. Związane jest to prawdopodobnie z faktem, że rosnąca inflacja skłania nas do przemyśleń. Zastanawiamy się, co zrobić z pieniędzmi, żeby nie tracić na nich rokrocznie wartości inflacji?
Niestety, zauważam też tendencję do nadużywania słowa „inwestowanie” w kontekście działań, które zupełnie się w definicję tego słowa nie wpisują. Coraz częściej, właśnie na różnego rodzaju social mediach czy blogach, znajduję bezczelne nagonki. A to na „inwestowanie” w kryptowaluty, a to na „inwestowanie” na FOREXie, a to na „inwestowanie” w różnego rodzaju aktywa alternatywne, typu alkohol, sztuka czy start-upy. Prawda jest jednak taka, że tego typu działania to czysta spekulacja, a w niektórych przypadkach nawet hazard.
Dodatkowym wyzwaniem jest to, że z większości aktywów dostępnych na rynku można korzystać na różne sposoby. Weźmy takie złoto – w zależności od naszego podejścia i celu, kupno złota może być lokatą kapitału, inwestycją lub spekulacją. O tych różnicach jeszcze na pewno napiszę, natomiast na samym początku warto w ogóle wiedzieć, że te różnice występują. Oczywiście, możesz się tutaj ze mną nie zgodzić, jednak każdy z tych rynków jest rynkiem turbo ryzykownym. Dodatkowo, często pojawiają się tam przedsięwzięcia, które są zwykłym oszustwem. Bez odpowiedniej wiedzy i analizy nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.
Co to jest inwestowanie i na czym polega?
W dużym uproszczeniu – inwestowanie pieniędzy (przynajmniej dla statystycznego zjadacza chleba) powinno być formą zabezpieczania środków na przyszłość. Każdy instrument inwestycyjny wiąże się z jakimś ryzykiem, jednak jeśli odpowiednio ZDYWERSYFIKUJEMY swój portfel, powinniśmy uniknąć większych perturbacji.
W pierwszej kolejności warto jest zbudować portfel oszczędności, o czym napisałem więcej we wpisie „Jak oszczędzać pieniądze?„. Później możemy myśleć o rozpoczęciu budowania portfela inwestycji. Możemy to robić na kilkaset różnych sposobów, ale każdy z nich na samym początku będzie wymagał przede wszystkim edukacji. Kupowanie jakiejkolwiek klasy aktywów bez chociażby podstawowej wiedzy może się dla nas skończyć tragicznie. Zwłaszcza, jeśli rzucimy się na głęboką wodę i dla przykładu całe oszczędności wrzucimy w rynek akcji. To wbrew pozorom nie jest wcale znów takim rzadkim działaniem, a niestety najczęściej kończy się utratą części kapitału.
Moim zdaniem, o inwestowaniu możemy mówić w dwóch, konkretnych przypadkach. Albo wtedy, gdy na zainwestowanym kapitale zarabiamy odsetki, a dodatkowo jego wartość ma szansę na wzrost. Mogą to być nieruchomości na wynajem, akcje spółek dywidendowych etc. Albo gdy patrzymy na inwestycje bardzo długoterminowo. W takiej sytuacji nasz kapitał może nie generować odsetek, ale jeśli korzystamy z pieniędzy, które z dużym prawdopodobieństwem nie będą nam w najbliższym czasie potrzebne, możemy przeczekać ewentualne spadki, jednocześnie dając sobie szansę na zarabianie na wzrostach.
Co warto wiedzieć o inwestowaniu?
Jeśli zastanawiasz się, jak inwestować pieniądze, to pamiętaj, że nie istnieją magiczne, gwarantowane sposoby na zarobienie pieniędzy na jakiejkolwiek inwestycji. Niejednokrotnie widziałem klientów pokrzywdzonych przez różne piramidy finansowe gwarantujące gigantyczne zyski. Niestety – finansowane z wpłat kolejnych inwestorów. Tak długo, jak nowi inwestorzy dorzucali swój kapitał – interes się kręcił. Kiedy jednak rynek dla danego rozwiązania się nasycił, wszystko padało jak domek z kart.
Piramidy finansowe – ostrzegawcza, czerwona lampka powinna nam się zapalić, kiedy słyszymy o GWARANTOWANYCH zyskach powyżej 8-10% w skali roku (to może się zmieniać wraz ze zmianą stóp procentowych). Jeśli natomiast ktoś obiecuje nam GWARANTOWANE 40%, to najprawdopodobniej dane przedsięwzięcie niedługo upadnie.
Pamiętaj, że inwestycja inwestycji nierówna. Nawet jeśli teoretycznie inwestujesz w to samo aktywo. Przykłady można mnożyć. Ja skupię się na dwóch, konkretnych, żeby zobrazować, o co mi chodzi.
Prywatne emisje obligacji
Jeszcze nie tak dawno temu popularną formą pozyskiwania kapitału przez spółki były prywatne emisje obligacji. Spółka emitowała papier wartościowy, którym jest obligacja. W skrócie, jest to zobowiązanie firmy, że spłaci określony kapitał wraz z odsetkami wypłacanymi kwartalnie, rocznie albo na koniec okresu inwestycji. Taka pożyczka (najczęściej na 2-3 lata), w której obligatariusz powinien być chroniony przynajmniej trochę lepiej niż poprzez zwykłą umowę pożyczki, powinien być jakoś ZABEZPIECZONY.
Analiza prywatnych emisji obligacji
Porównajmy teraz dwie emisje:
- Spółka Developer – zabezpieczenie obligacji na nieruchomościach należących do firmy, emisja 2,5 mln złotych. Wartość zabezpieczenia w dniu emisji 7 mln złotych, odsetki 8%, wypłacane kwartalnie. Spłata zobowiązania po dwóch latach (w momencie oddania i sprzedaży budynków mieszkalnych, na które zobowiązanie te zostało zaciągnięte). Spółka posiada działkę, na której rozpocznie budowę, w finansowanie przedsięwzięcia zaangażowany jest również bank.
- Spółka Sieć Sklepów – zabezpieczenie obligacji na towarze magazynowym, emisja 1,8 mln złotych. Wartość zabezpieczenia w dniu emisji 2 mln złotych, odsetki 8%, wypłacane kwartalnie. Spłata zobowiązania po dwóch latach. Spółka emituje obligacje pod rozwój marki, szybszą ekspansję na rynkach lokalnych poprzez otwarcie kilku kolejnych punktów.
Teoretycznie w obu przypadkach mamy do czynienia z tym samym instrumentem finansowym. Obligacje korporacyjne, emisja prywatna, skierowana do 149 indywidualnych inwestorów. Praktycznie – jeśli spółce A powinie się noga, może wyprzedać część zabezpieczenia w postaci nieruchomości. Okres spłaty może się nieco wydłużyć, ale ryzyko, że do niego nie dojdzie, jest stosunkowo niewielkie. Zwłaszcza, jeśli spółka ma długą historię działania na rynku.
Co się stanie, kiedy spółce B powinie się noga? Ustanowionym zabezpieczeniem jest towar magazynowy. Nie ma z czego spłacać obligatariuszy ani regulować bieżących zobowiązań, a więc trzeba wyprzedać towar (spółka wchodzi w stan upadłości). Towar, który w dniu emisji był wart 2 mln złotych, teraz jest wyprzedawany za nawet 20% wartości. Liczy się to, aby jak najszybciej pozyskać kapitał na regulację bieżących kosztów. Spółka pozyskała od obligatariuszy 1,8 mln złotych, a towar sprzedała za 200-300 tysięcy. W jaki sposób ma więc spłacić zobowiązanie? A no najprawdopodobniej go nie spłaci.
Podsumowanie analizy
Jak widzisz, ten sam instrument może się bardzo różnić na poziomie jego podstaw. Analiza, którą tutaj zaprezentowałem jest oczywiście mocno uproszczona. Chcę Ci po prostu pokazać, że to, co sobie wyobrażamy, często nie pokrywa się z rzeczywistością. Takie emisje obligacji prowadziły również spółki z kapitałem zakładowym 5.000 złotych i bez jakiegokolwiek majątku. Klienci, myśląc, że obligacja daje realną gwarancję, wrzucali tam swoje środki. Sama obligacja nie daje jednak żadnej gwarancji, dawać ją może spółka, która za daną emisją stoi.
MLM i kryptowaluty
Kolejny szybki przykład, to pojawiające się w pewnym momencie systemy MLM oparte o kryptowaluty (oneCoin, DasCoin). Te projekty nie miały prawa wypalić, a zyski pochodziły BEZPOŚREDNIO z wpłat kolejnych „inwestorów”. Było to widać choćby w poziomie wysokości prowizji za wprowadzenie do struktury nowego członka. Teoretycznie były to jakieś projekty krypto, w praktyce były to typowe piramidy finansowe pokryte tylko płaszczem pod tytułem krypto i MLM.
Jak bezpiecznie inwestować pieniądze?
Często spotykam się z pytaniem: „Jak bezpiecznie inwestować pieniądze?”. Odpowiedź dla wielu może nie być satysfakcjonująca – to niewykonalne. Jedyne, co możemy robić, to minimalizować ryzyko straty. Osobiście wychodzę z założenia, że 90% (jeśli nie więcej) ludzi w ogóle nie powinno bawić się w inwestowanie. Ani samodzielne, ani w formie powierzania komuś kapitału, by inwestował za nich. Zwłaszcza na rynkach kapitałowych. Dlaczego? Ponieważ jest to po prostu ryzykowne. Większość z nas zaczyna „od dupy strony” i wrzuca kasę w ryzykowne aktywa, nie mając o nich żadnej wiedzy. Później sprzedaje je w najgorszym możliwym momencie, nie potrafiąc przeżyć utraty ich wartości.
Dywersyfikacja klas aktywów
Jeśli jednak bardzo chcemy, możemy inwestować mądrze. Mądrość w inwestowaniu, moim zdaniem, polega na odpowiedniej dywersyfikacji klas aktywów. Ciężko jednak mówić o tego typu działaniu, jeśli cały nasz dostępny kapitał wynosi na przykład dziesięć tysięcy złotych. W pierwszej kolejności powinniśmy zbudować poduszkę finansową (w moim wpisie o oszczędzaniu znajdziesz na nią dwa wzory). Następnie zdywersyfikowany portfel aktywów o niskim ryzyku (co nie oznacza jego braku), a dopiero później portfel inwestycyjny. Jeśli więc mamy na koncie dziesięć tysięcy złotych, a nasze koszty miesięczne wynoszą sześć, to ostatnie, o czym powinniśmy myśleć to kupno akcji czy innych aktywów o dużej zmienności. Choć towarzyszące nam intencje są dobre i sensowne (choćby chęć ochrony pieniędzy przed inflacją), to skutki takich decyzji już niekoniecznie.
Kiedy myśleć o inwestowaniu pieniędzy?
O inwestowaniu warto zacząć myśleć wtedy, kiedy posiadamy pieniądze, z których potencjalną stratą jesteśmy się w stanie pogodzić. Zależnie od naszego podejścia, dobrze, żeby na początku kwota, za którą chcemy zacząć kupować instrumenty inwestycyjne, nie przekraczała 10-25% naszych oszczędności. Jeśli więc dysponujemy stoma tysiącami złotych, siedemdziesiąt pięć zostawiamy w gotówce lub innych aktywach „bezpiecznych”. Resztę natomiast możemy wykorzystać do nauki „na żywym organizmie” i zacząć swoją przygodę z inwestycjami. Jeszcze raz podkreślę tylko, że ta proporcja dla każdego będzie inna. Jeśli nie czujemy się komfortowo, dopuszczając stratę 25% naszych oszczędności, warto rozważyć mniejsze kwoty lub całkowite odstąpienie od inwestowania w tym momencie.
Gdzie inwestować pieniądze?
Zamiast pytać „gdzie inwestować pieniądze”, lepiej zapytać „w jaki sposób” lub „za pośrednictwem jakich instytucji”. Oczywiście – możemy inwestować „na giełdzie” czy w konkretnej miejscowości, kupując tam nieruchomość. Ja w tej części jednak skupię się na tym, by przemycić kilka informacji dotyczących tego, gdzie możemy nabywać określone aktywa.
Rynek kapitałowy
Jeśli myślimy o rynku kapitałowym, najczęściej będzie nam potrzebny Rachunek Maklerski. Tego typu usługi oferuje większość dużych banków dostępnych na rynku. Robi to za pośrednictwem swoich Domów Maklerskich. Takie usługi oferują też podmioty, które są po prostu Domami Maklerskimi, niepowiązanymi z żadnym konkretnym bankiem. W tym artykule nie znajdziesz rankingu tych instytucji, napiszę natomiast kilka słów o instrumentach, które możesz w nich nabyć. Nie przeraź się, jeśli coś będzie brzmiało dla Ciebie obco. Nie chcę tutaj skupiać się na tłumaczeniu zasad działania konkretnych instrumentów, na to przyjdzie czas później.
Za pośrednictwem Domów Maklerskich możemy nabyć do swojego portfela takie aktywa, jak: akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne otwarte, ETFy czy REITy. Wiele z tych instytucji oferuje dzisiaj aplikacje mobilne, które umożliwiają nam obsługę rachunku za pomocą kilku kliknięć. Inwestycje dokonywane w tego typu instrumenty możemy również zoptymalizować podatkowo za pomocą IKE lub IKZE. W mojej opinii nie jest to rozwiązanie dobre dla każdego, ale w określonych sytuacjach jak najbardziej zasadne.
Nieruchomości
Jeśli chcemy inwestować w nieruchomości, pytanie „gdzie inwestować” ogranicza się do konkretnej lokalizacji lub określonego typu funduszu. W nieruchomości możemy inwestować, kupując mieszkanie czy ziemię, ale również za pomocą niektórych funduszy inwestycyjnych zamkniętych, equity czy REITów.
Nie ma jednej, dobrej dla wszystkich odpowiedzi na tak zadane pytanie. Jeśli chcemy inwestować gdziekolwiek, powinniśmy zacząć od edukacji, weryfikacji swojej obecnej sytuacji, zabezpieczenia, a dopiero później inwestowania.
Niestety, tym kontekście trudno jest mi jednoznacznie określić, w co inwestować pieniądze. Zależy to od profilu skłonności do ryzyka, obecnej sytuacji finansowej, dochodów, kosztów, już posiadanych aktywów i zobowiązań czy strategii na budowę portfela. Jedyne, co mogę doradzić w tym temacie, to to, aby nigdy nie kierować się radami przypadkowych osób z Internetu. Zwłaszcza, jeśli nie znasz ich osobiście, a wpadł Ci w oko ich komentarz, post czy artykuł. Jeśli natomiast szukasz sposobu na zbudowanie swojej strategii lub masz jakieś pytania, skontaktuj się ze mną poprzez formularz kontaktowy dostępny na stronie Trzy Portfele.
Dodaj komentarz