Co to jest miłość i skąd się bierze?
Każdy kogoś kochał, kocha lub dopiero pozna smak tego uczucia. Kochanie ma wiele twarzy, a pytanie: „Skąd bierze się miłość i co to tak naprawdę jest?” nigdy nie doczeka się jednej, spójnej odpowiedzi. Z jednej strony wielka szkoda, ale z drugiej… czy to właśnie nie w tym tkwi jej największe piękno? Ile osób na tym świecie, tyle definicji miłości, tyle sposobów jej okazywania i postrzegania. Jeśli jeszcze nie znalazłeś swojej własnej odpowiedzi na pytanie: „Co to jest miłość?”, poniższy tekst będzie dla Ciebie nieocenioną pomocą. Jeśli natomiast już wiesz i postrzegasz ją inaczej niż my – cudownie! Taka właśnie jest miłość! Ubierzmy więc to piękne uczucie w słowa i przyjrzyjmy się mu nieco bliżej.
Co to jest miłość?
W słowniku języka polskiego odnaleźć można kilka definicji słowa miłość. Pierwsza z nich określa to zjawisko jako głębokie uczucie, zazwyczaj związane z pożądaniem. W tym samym słowniku „miłość” określana jest jako silna więź, która łączy ze sobą bliskich ludzi. W końcu docieramy do miłości postrzeganej jako poczucie silnej więzi z czymś, co stanowi dla danej osoby ogromną wartość. Uczucie to jest także synonimem pożycia seksualnego.
Odmienne definicje odnaleźć można nie tylko w słowniku. Według teorii biochemicznej, miłość powstaje w wyniku działania określonych neurohormonów. Z punktu widzenia ekspertów socjologii – miłość istnieje po to, by służyć dobru gatunku. Psychologowie uważają natomiast, że zaspokaja ona podstawowe psychiczne potrzeby ludzi – oczekiwanie oparcia, więzi, bliskości. Jakie stąd wioski? Nie stworzono dotąd definicji, która zostałaby przyjęta przez wszystkie dziedziny nauki, którą wszyscy jednomyślnie by sobie przekazywali. Nie budzi jednak wątpliwości, że przytoczone powyżej opisy miłości są zgodne z prawdą, a samo uczucie ma wiele różnych obliczy. Wyróżniamy, między innymi, miłość rodzicielską, przyjacielską, siostrzaną, braterską czy też taką, która łączy ludzi w pary.
Co to jest miłość platoniczna?
Jednym ze szczególnych rodzajów miłości jest miłość platoniczna. Wyróżnia ją brak elementów zmysłowych i pożądania, brak więzi seksualnej. Jest to całkowite zauroczenie drugim człowiekiem; bezwarunkowa akceptacja wszystkiego, co z nim związane. To, czym jest miłość platoniczna, najczęściej można zaobserwować u młodych osób, które nie podjęły jeszcze współżycia. Obiektem, w którym lokują swoje uczucia, jest zazwyczaj ktoś popularny – aktor lub piosenkarz.
Przypadki miłości platonicznej zdarzają się również u osób dorosłych, choć są znacznie rzadsze. W późniejszym wieku przykładem takiego uczucia jest zauroczenie w koledze z pracy, podwładnym czy przyjacielu, który jest związany z inną osobą. Więź, łącząca członków rodziny, to także jeden z rodzajów miłości platonicznej. Jest to najczystsza forma tego zjawiska, bez kontekstu seksualnego, dla wielu osób najważniejsza w życiu.
Czy miłość istnieje?
Znalezienie odpowiedzi na pytanie: „Czy miłość istnieje?” jest równie trudne, co samo zdefiniowanie tego uczucia. Z punktu widzenia biologicznego, miłość jest jak najbardziej realna, ale jej istnienie wynika z zupełnie innych przesłanek niż te, które są powszechnienie znane. W przeciwieństwie do tego, co mówią piosenki o miłości, nie ma ona swoich korzeni w sercu, lecz w centralnym układzie nerwowym. Tak! Miłość to czysta chemia.
Kilka naukowych faktów
Rejony mózgu związane z układem nagrody i motywacją aktywują się na samą myśl o obiekcie naszych westchnień. Pobudzenie tych rejonów obniża poziom stresu i niepokoju, a także zwiększa zaufanie wobec naszego partnera. Dodatkowo, romantyczna miłość obniża aktywność takich obszarów mózgu, jak ciało migdałowate lub kora czołowa, co powoduje, że widzimy partnera przez „różowe okulary”.
W momencie, kiedy hormonalna burza ustaje, a pierwsze zauroczenie słabnie, kluczową rolę odgrywają dwie substancje – oksytocyna i wazopresyna. To właśnie one są odpowiedzialne za powstanie długotrwałej więzi. Dzięki nim pozostajemy przy partnerze, a zauroczenie staje się kochaniem.
Mogłoby się wydawać, że – w świetle naukowych faktów – miłość jest jedynie iluzją, wywołaną szeregiem reakcji chemicznych. Jednak czy to pozwala wysnuć wniosek, że nasze uczucia nie są prawdziwe? To zależy od postrzegania. Miłość dla niektórych nie istnieje i istnieć nie będzie, bo zostali przez nią zranieni. Dla innych jest to potężne uczucie, które spaja ludzi na lata, tworząc niezniszczalne więzi. I to jest piękne.
Gesty, które rodzą miłość
Miłość składa się z pięknych słów. To one wywołują tę pierwszą iskrę, za sprawą której chcemy, by to przyjemne uczucie zauroczenia trwało i rozwijało się. Jednak to nie one, po latach spędzonych w związku, podtrzymują ogień. Istotne są gesty. Codzienne drobne zachowania, mówiące o miłości więcej niż słowa.
Jakie gesty rodzą miłość? Już samo ściśnięcie dłoni może mieć ogromne znaczenie. Dyskretne wzięcie partnera za rękę, szczególnie w miejscu publicznym, prezentuje chęć bycia w ciągłym kontakcie, bycia blisko i potrzebę zaopiekowania się. Jest to gest często spontaniczny, wiążący się ze szczerością. Miłość wyrazić można czymś tak prostym, jak uśmiech. Człowiek prawdziwie szczęśliwy nie uśmiecha się jedynie kącikami ust. Osoba szczerze radosna uśmiecha się całą sobą, odsłania zęby, a wokół oczu pojawiają się zmarszczki. Jeśli, po pocałunku, partner patrzy na Ciebie z ciepłem w oczach i szczerym uśmiechem, jest to dowód na to, że cieszy się z Twojej obecności.
Rozmowa to nie tylko mówienie, to także słuchanie, a ono w relacji miłosnej jest szczególnie ważne. Partner, który dopytuje (zwłaszcza o drobiazgi i zapamiętuje je) daje Ci sygnał, że szczerze interesuje się tym, co chcesz mu przekazać. Istotna jest również sama jego postawa podczas rozmowy. Jeśli rozmówca pochyla się w Twoją stronę, oznacza to, że zależy mu na bliższym kontakcie. Zgranie dotyku, uśmiechu i czułego wzroku podczas wymiany zdań daje pewność, że partnerowi faktycznie zależy na wypowiadanych przez Ciebie słowach. Komunikacja niewerbalna w miłości odgrywa ogromną, choć często niedocenianą, rolę. Okazuje się bowiem, że dużo więcej jesteśmy w stanie powiedzieć gestami niż przy użyciu słów.
Jak rozpoznać miłość mężczyzny?
Zakochana kobieta często na własną rękę próbuje zinterpretować zachowania i sygnały wybranka swojego serca. Analizuje każdy jego gest, szukając jednocześnie odpowiedzi na wiele pytań: jak rozpoznać miłość u mężczyzny, czy jest on zainteresowany głębszą relacją, czy mu się podobam itd. Odpowiedź na te i inne pytania nie jest wcale tak zawiła, jak mogłaby się wydawać.
Czy mężczyźni kochają inaczej?
Mężczyźni odczuwają miłość tak samo, jak kobiety i też bardzo podobnie ją okazują, choć czasami trudno jest im się do tego przyznać. Zakochany mężczyzna będzie pielęgnował kontakt ze swoją wybranką. Nawet gdy będzie zapracowany, znajdzie czas choćby na krótką rozmowę telefoniczną. Zainteresuje się, jak mija dzień, czy wydarzyło coś interesującego. Zakochane kobiety lubią zaskakiwać, mężczyźni również – kwiaty bez okazji, wspólne podróże, subtelne rozpieszczanie. Kluczowe w zachowaniu zakochanego mężczyzny są gesty, często obecne już na samym początku relacji – spontaniczne przytulenie, uścisk dłoni, obecność w kryzysowych momentach.
Można by powiedzieć, że zakochanego mężczyznę da się poznać po tym, jak reaguje, gdy wokół ukochanej piętrzą się różne problemy. Mężczyzna zainteresowany kobietą będzie starał się dowiedzieć o niej jak najwięcej, często nawiązując rozmowę o jej zainteresowaniach, pasjach, planach. Na pewnym etapie relacji damsko-męskich przychodzi czas na wspólne zwierzenia. Mężczyźni dzielą się wówczas szczegółami z życia prywatnego, oczekując, iż kobieta nie zawiedzie pokładanego w niej zaufania. Dobrym sposobem na odkrycie uczuć wybranka serca jest sprawdzenie jego reakcji na okazywane mu zainteresowanie. Mężczyzna, któremu podoba się dana kobieta, z reguły cieszy się z jej zalotów i oczekuje ich.
Dlaczego miłość rani?
Większość z nas, przynajmniej raz w życiu, przeżyła zawód, spowodowany niewłaściwie ulokowanymi uczuciami. Wyjątkowo trudny czas, podczas którego wiele razy padało niewypowiedziane pytanie: „Dlaczego miłość rani, boli, sprawia tak wiele przykrości?”. Cierpienie związane z nieudaną miłością charakteryzuje się głębokim smutkiem, żalem, czasem nawet rozpaczą. Odejście ukochanej osoby lub brak odwzajemnionych uczuć stawia człowieka w sytuacji, w której nie może zrezygnować z tego, na czym mu zależy, ale też nie może tego osiągnąć.
Taki stan rzeczy budzi poczucie frustracji i rozczarowania. Co istotne, zjawisko frustracji dzieli się na trzy etapy – odrzucenie, poczucie winy i akceptację. Warto zdać sobie z tego sprawę, lecząc złamane serce. Na końcu każdego trudnego życiowego momentu, przychodzi czas, w którym akceptujemy to, co nas spotkało, i odczuwamy ulgę. Ból miłości to trudne doświadczenie, lecz – paradoksalnie – również bardzo rozwijające. Człowiek uczy się wtedy własnych emocji, poznaje siebie, zyskuje cenną lekcję na przyszłość.
Kochać – jak to łatwo powiedzieć…
Miłość jest tajemnicą, przez wielu porównywaną do cudu. Bo przecież jak to możliwe, że na świecie żyje tylu ludzi, ale to właśnie ta odpowiednia para musi się ze sobą spotkać w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie, abyśmy mogli mówić o miłości? Niesamowite, prawda? Wiesz już, co to miłość, skąd się bierze i jak wiele ma twarzy. Każdy z nas jej potrzebuje. Może wydawać się straszna, okrutna, bolesna, ale nie warto przed nią uciekać. Nawet jeśli Cię zrani, staniesz się silniejszy, lepszy, gotowy na nowe. Warto czekać i warto kochać!
Sprawdź inne wpisy, które mogą Cię zainteresować:
Dodaj komentarz