Jak być dobrym dla siebie?

Jak być dobrym dla siebie?

31 stycznia 2022
5.07K
12 min.
2

Czy wiesz, dlaczego warto być dobrym dla siebie i pełnym akceptacji? To podstawa szczęśliwego i długotrwałego życia. Obecne konformistyczne czasy spowodowały, że rezygnujesz ze swoich planów i marzeń tylko po to, aby zadowolić rodzinę i znajomych. Żyjesz w ciągłym pędzie: za pieniędzmi, piękną sylwetką, spełnianiem czyichś planów. Niektórych z nas wychowano w taki sposób, by stawiać innych przed sobą; zajmować się nimi, ich potrzebami i pragnieniami. Nauczeni, że inni są ważniejsi, stawiamy siebie na szarym końcu. Przecież to totalna bzdura! Oczywiście nie twierdzę, żeby nie pomagać innym, bo to jest bardzo ważne. Najważniejszą osobą jednak zawsze musisz być dla siebie Ty. Życie w spełnieniu i szczęściu wymaga pokochania siebie na nowo. Odpowiedzmy sobie więc na pytanie: „Jak być dobrym dla siebie?”.

Pokochać siebie na nowo

Warto zdać sobie sprawę, że jak każdy człowiek mamy prawo do potknięć, płaczu oraz radości. Nikt z nas nie jest idealny i nigdy nie będzie, a porażki są nieodłącznym elementem naszego codziennego życia. Większość społeczeństwa ma przekonanie, że jeśli dostosuje się do drugiej osoby, to zatrzyma ją przy sobie. Dobrym przykładem może być nieodwzajemniona miłość. Ile jest takich przypadków, gdy ktoś nieustannie zabiega o uwagę i pożądanie, a w końcowym efekcie związek rozpada się?

Myślę, że znasz odpowiedź na to pytanie. Główną przyczyną jest chęć przypodobania się drugiej osobie za wszelką cenę i przełożenie jej dobra ponad swoje własne. Musisz zdać sobie sprawę, że prawdziwe szczęście jest w Tobie. Pokochać (tak prawdziwie) można tylko wtedy, jeśli wcześniej prawdziwie pokocha się siebie. Często wszelkie nieporozumienia na tle rodzinnym czy przyjacielskim mają odzwierciedlenie w niskiej samoocenie.

Jeśli kiedykolwiek leciałaś samolotem to na pewno pamiętasz sytuacje, w której stewardessa informuję o założeniu masek tlenowych najpierw sobie, a dopiero potem drugiej osobie. Ten moment odzwierciedla codzienne życie. Pomóc najbliższym będziemy mogli dopiero wtedy, kiedy uporamy się ze swoimi problemami. Niestety, często jest to trudne do wykonania. Przyczyny są dwie: niska samoocena oraz wewnętrzny krytyk, który skutecznie powstrzymuje nas przed podjęciem działania.

Jak radzić sobie z wewnętrznym krytykiem?

Ujarzmienie wewnętrznego krytyka jest ciężkim zadaniem. Przypomnij sobie momenty, w których co chwilę dochodzą do Ciebie takie myśli, jak: „Można to zrobić lepiej”, „To trzeba było zrobić inaczej…”, „Słabo poszło” itp. Aby bliżej poznać motywy, jakie kierują wewnętrznym krytykiem, trzeba cofnąć się do okresu dzieciństwa. To właśnie wtedy nabieramy podświadomych nawyków, z których nie zdajemy sobie sprawy w dorosłym już życiu.

Niewspierające przekonania

  • Boisz się, że nie dasz sobie rady w nowej pracy? A może na myśl o zmianie swojego życia odczuwasz paraliżujący strach? Najczęściej przyczyną takich myśli są powtarzane stwierdzenia, takie jak: „Jesteś za słaba” czy „Zostaw to, bo jeszcze sobie coś zrobisz”.
  • Wszystkie związki do tej pory były nieporozumieniem? Cofnij się pamięcią do najmłodszych lat. Czy bliscy dali Ci należną miłość oraz akceptację? A może ciągłe kłótnie wyrobiły w Tobie nieprawdziwe spojrzenie na relację?
  • Jesteś pracoholikiem? Dążysz do perfekcji, zaniedbując przy okazji życie prywatne, co w głębi duszy czyni Cię głęboko nieszczęśliwym człowiekiem? Wróć pamięcią do przeszłości. Być może jako dziecko chwalono Cię dopiero wtedy, gdy udawało Ci się spełnić czyjeś oczekiwania. W Twojej głowie zakodowała się myśl, że musisz być chodzącą perfekcją oraz spełniać oczekiwania innych, aby zyskać uznanie.

Te oraz podobne schematy mogą siedzieć w Tobie praktycznie do końca życia, jeśli nie zdasz sobie z nich sprawy. Dlatego tak ważne jest, aby w sytuacji, w której pojawia się krytyczny głos, usiąść i odpowiedzieć sobie na pytanie: „Dlaczego tak się dzieje?”, „Co spowodowało, że nie realizuję swoich planów?”, „Czy to, co chcę osiągnąć, jest naprawdę dla mnie cenne?”. 

Kluczem do poprawy życia jest autorefleksja, uświadomienie sobie problemu, który masz oraz zmiana myślenia. Jest to długofalowy proces, który trzeba przejść. Najbardziej pomocna może okazać się rozmowa z najbliższą osobą, terapia albo praktyka medytacji. Tymczasem, jeśli chcesz zgłębić temat perfekcjonizmu, zajrzyj do wpisu: „Jak uwolnić się od perfekcjonizmu?”, a następnie sprawdź „Jak pracować z wewnętrznym krytykiem?”.

Medytacja a samomiłość

Medytacja polega na obserwacji swoich myśli i uczuć oraz pomaga być dobrym dla siebie. To właśnie podczas głębokich sesji oddechowych, słuchania relaksującej muzyki czy spaceru, możesz dowiedzieć się, co kieruje Tobą w danej sytuacji oraz dlaczego tak się zachowujesz. O medytacji i jej pozytywnym wpływie na ciało przeprowadzono szereg badań. Pomaga ona obniżyć poziom stresu, zwiększyć radość z życia oraz poprawić nasze relacje z otoczeniem. Można ją wykonać na siedząco, podczas spaceru czy słuchania muzyki. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, koniecznie zajrzyj do wpisu „Co to jest medytacja i na czym polega?”.

Social media a samomiłość

Obecne czasy należą zarówno do najlepszych, jak i najgorszych. Z jednej strony masz dostęp do najlepszych technologii, nauki oraz ułatwień, o których Twoi przodkowie nawet nie śnili. Z drugiej strony nieustannie rozpraszają Cię nowe bodźce. Telewizja i Internet walczą o Twoją uwagę, wpływając na samopoczucie oraz myśli. Wielogodzinne przeglądanie idealnego, fałszywego świata może wywoływać uczucie pustki. Możesz zacząć mieć do siebie pretensje, że Twoje życie nie wygląda tak, jak na obrazku.

Fałszywa rzeczywistość

Jesteśmy tak zaprojektowani, że większość z nas pragnie dzielić się każdym, nawet najmniejszym sukcesem i właśnie dlatego social media są tak popularne. Długotrwałe przeglądanie zdjęć, które nie zawsze odzwierciedlają prawdę, potrafi nas skutecznie uzależnić oraz wpędzić w depresję. Media społecznościowe bardzo często kreują fałszywe realia. Zapewne masz w swoim otoczeniu kogoś, kto ma różne problemy, a pomimo tego co chwilę wrzuca zdjęcia dzióbków, selfie i stara się pięknie budować obraz swojego świata, który nijak ma się do prawdy. Robi to tylko po to, aby „być podziwianym”.

Oczywiście nie namawiam do kompletnej rezygnacji z social mediów, ponieważ to wciąż bardzo dobry środek komunikacji, z którego bardzo dużo można się dowiedzieć. Jest tam bardzo dużo wartościowych treści, dzięki którym możesz sobie pomóc, a nawet być inspiracją dla innych. Chciałabym tylko, żebyśmy korzystali z nich mądrze i obserwowali tych, którzy faktycznie wnoszą coś do naszego życia i są inspiracją. Media społecznościowe są dobrodziejstwem oraz zgubą, a to, jak wpłyną na Twoje samopoczucie, zależy tylko od Ciebie.

Jak kontrolować emocje?

Rolą emocji jest danie sygnału, że coś jest nie halo lub w drugą stronę, że wszystko idzie w jak najlepszym kierunku. Część z nas niepotrzebnie próbuje kontrolować uczucia i kumulować je, a długotrwałe nagromadzenie może mieć katastrofalne skutki dla zdrowia oraz samopoczucia. Łatwiej być dobrym dla siebie, kiedy rozumie się ich źródło i potrafi z nimi pracować.

Emocje wynikają wprost proporcjonalnie z takich rzeczy jak przekonania. Dlatego nie są ani trochę obiektywne. Takie uczucia, jak złość czy wkurzenie informują o tym, że ktoś przekroczył naszą granicę. Warto wówczas odpowiedzieć sobie na pytanie: „Skąd ta złość się we mnie wzięła?”, „Dlaczego wkurzyło mnie to, co on powiedział i co z tym zrobić, żeby mi przeszło?”. Jeśli dobrze zrozumiesz schematy z dzieciństwa, to bardzo dużo wyjaśni się na poziomie podświadomym.

„Nie da się zmienić czegoś, czego nie jesteśmy świadomi”. To jest chyba cytat z książki Junga, jeśli dobrze pamiętam. Jeśli pragniesz zmiany w swoim życiu, to musisz zdać sobie sprawę ze wszystkich swoich emocji oraz uwarunkowań. Spróbuj posłuchać swojego ciała; tego, co się z nim dzieje. Tylko będąc w pełni świadomym, można zmienić swoje życie na lepsze. Drogą do większej samoświadomości jest właśnie rozwój osobisty.

Rozmawianie ze sobą

Jeśli nie masz nikogo, z kim możesz podzielić się przeżywanymi emocjami, to zacznij mówić do siebie. Wypowiadaj do siebie takie zdania, które mówiłby Twój najlepszy przyjaciel, który Cię rozumie i dokładnie wie, co się z Tobą dzieje. Daj sobie dobroć i życzliwość, mówiąc: „Jest mi bardzo przykro, że to przeżywam”.

Pomocne może okazać się również przytulanie samego siebie. Jest to bardzo dobre ćwiczenie, o którym wspomniała w swej książce Kristin Neff. Badania pokazują, że nasz mózg nie rozróżnia, kto nas przytulił, a dzięki przytulaniu wzrasta produkcja oksytocyny. To taki hormon, który odpowiada za poczucie bezpieczeństwa, budowania relacji z innymi ludźmi oraz z samym sobą.

Dlaczego pomoc jest ważna?

Pamiętaj, że cokolwiek się dzieje, nie jesteś z tym sam (chociaż na początku może tak się wydawać), a poproszenie ludzi o pomoc nie jest powodem do wstydu. Problemem naszych czasów jest to, że praktycznie każdy z nas udaje, że ma piękne życie i żadne problemy go nie dotyczą. Jakże cudownie by było, gdybyśmy zaczęli zrzucać z siebie te maski i wprost mówić, co jest nie tak i z czym mamy problem.

Kiedy masz ciężki okres, nie wstydź się mówić o tym, jak się czujesz. Powiedz, co aktualnie przeżywasz i że jest Ci ciężko. To bardzo interesujące, że kiedy dopada nas choroba lub źle się czujemy, zazwyczaj nie mamy trudności, aby powiedzieć o tym najbliższym. Niestety, najczęściej w przypadku zdrowia psychicznego to już tak nie działa.

Ukrywanie własnych emocji jest niewątpliwie problemem naszych czasów. Samo powiedzenie: „Proszę, pomóż mi” albo „Bądź ze mną, bo nie wiem, co się ze mną dzieje i boję się tego” może być pomocne. Oczywiście, może się zdarzyć, że osoba po drugiej stronie będzie miała nas w nosie. Natomiast póki nie spróbujesz, nie będzie lepiej. Otwarcie się na otaczających nas ludzi może znacząco wpłynąć na nasze relacje, zwłaszcza w takiej sytuacji. Przy okazji tematu relacji, polecam Twojej uwadze wpis „Relacje z ludźmi – zdrowe i toksyczne”. W kontekście dbania o siebie nie można zapominać o swoim otoczeniu, a ludzie wokół nas także do niego należą. Dobrze jest więc zadbać o to, aby byli dla nas dobrzy i wspierający.

Jaki jest sens życia?

Czy wiesz, że będziesz mieć takie życie, jakie sobie stworzysz? Prawdopodobnie nikt nie zrobi nic w Twoim imieniu i tak naprawdę tylko od Ciebie zależy, jak będzie ono wyglądać. Trochę jest tak, że czasem czekamy, aż ktoś przyjdzie do naszego życia i zrobi coś za nas. Czekamy na jakiś magiczny moment, dzięki któremu wszystko zacznie iść zgodnie z planem i nasze marzenia same się spełnią. 

To nigdy nie nastąpi. Szczęście nigdy nie przychodzi z zewnątrz, tylko z wewnątrz. Zawsze będzie coś, co opóźni działanie. Twój wewnętrzny krytyk powie coś, aby Cię zniechęcić. Czas najwyższy się go pozbyć, a można to zrobić tylko przez bliższe osobiste poznanie. Zacznij akceptować siebie!

Osobiście uważam, że każdy z nas powinien z powrotem poczuć tę miłość do siebie, którą czuł jako małe dziecko, bez ciągłego oceniania. Dzieci nie mają w głowie schematów, takich myśli, że to się nie uda, tego się nie powinno mówić itd. To wszystko przychodzi niestety z czasem i jest wpajane nam przez nasze otoczenie.

Docelową rolą każdego z nas powinno być ponowne pokochanie siebie. Przestań patrzeć na wszystko wokół, a zacznij na swoje życie! Czas najwyższy zrobić coś, co Cię uraduje. Tylko wtedy poczujesz ogromną ulgę i szczęście, którego nikt nie będzie mógł Ci zabrać oraz nabierzesz do siebie szacunku. Pamiętaj, że zawsze znajdzie się coś, co nie wyjdzie, nie uda się, co można było zrobić lepiej. Kluczem jest niepoddawanie się, a samo podjęcie działania jest już ogromnym sukcesem.

Gdy zaczynamy dotykać swego serca i zarazem pozwalać, by było dotykane, odkrywamy, że w swej naturze jest ono niezmierzone, ogromne, nieograniczone.

„Zacznij tu, gdzie jesteś” – Pema Chödrön

Szacunek do siebie

Zacznij blokować czas na rzeczy ważne i które Cię uszczęśliwiają. Dzięki temu nabierzesz szacunku do siebie. Zaprzestań prób udowodnienia, że musisz najpierw coś zrobić, aby mieć. Nie uzależniaj swojego szczęścia od powodzenia jakiegoś wydarzenia. To nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.

Często wymagamy od siebie nadludzkich rzeczy. Od życia rodzinnego, sukcesu dzieci, po pracę kończąc. Czasem wszystko idzie po naszej myśli. Dostajemy upragniony awans, kupujemy wymarzony samochód, a po pewnym czasie znów czujemy przygnębienie. Musisz zdać sobie sprawę, że jesteś tylko człowiekiem, a nie robotem. Przestań wymagać od siebie nieskończenie wiele!

Wiedząc, jakim wyzwaniem potrafi być budowanie relacji ze sobą i troszczenie się o siebie, przygotowałam kurs „Self-care – czyli jak zatroszczyć się o siebie”. Jest on 7-lekcyjnym zbiorem wiedzy, wskazówek i ćwiczeń, które pomagają otworzyć się na siebie, swoje potrzeby i zaopiekować sobą. Sprawdź, to może być dla Ciebie przełomowy moment. Tymczasem życzę Ci dużo dobroci dla siebie!

Tagi:
zdjęcie Magdalena Daniłoś
Ekspert:

Coach, trenerka i mentorka w obszarze self-care oraz życzliwości dla siebie. Kobieta wysoko wrażliwa, autorka bloga magdalenadanilos.pl; absolwentka filozofii, która żyje myślą stoicką. Pomaga klientom troszczyć się o siebie i własne potrzeby. W swojej pracy bardzo podkreśla ważność obserwacji i akceptacji własnych emocji, myśli i wrażeń, które płyną z naszego ciała.

2 odpowiedzi na “Jak być dobrym dla siebie?”

  1. Alexis Anioła pisze:

    Pani Magdaleno, bardzo podobają mi się Pani posty i tematyka wysokiej wrażliwości, gdyż sama jestem WWO. Chciałabym zadać kilka pytań czy mogłabym napisać na jakiś mail lub czy Pani mogłaby napisać do mnie pod adres alexis79@tlen.pl ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne wpisy

POBIERZ
BEZPŁATNY
e-book