Wywiad z Fryderykiem Karzełkiem – poznaj bliżej eksperta

Wywiad z Fryderykiem Karzełkiem – poznaj bliżej eksperta

11 sierpnia 2022
473
11 min.
0

Kiedy w naszym życiu nie jest tak, jak byśmy tego chcieli, zastanawiamy się, czy tylko nam jest tak trudno. Bywa, że czujemy się osamotnieni z naszymi problemami i wydaje nam się, że ludzie wokół nas świetnie sobie radzą. Czasem też brakuje nam motywacji, samodyscypliny i wytrwałości, aby stawiać czoła przeciwnościom losu i kreować życie swoich marzeń. Fryderyk Karzełek – ekspert z obszaru rozwoju osobistego w Heksagon PRO – codziennie rano wspiera tysiące ludzi w budowaniu dobrych nawyków, kreaowaniu życia swoich marzeń i wzmacnianiu swojej samodyscypliny. Jest także autorem książek i szkoleń. Przeczytaj wywiad z Fryderykiem Karzełkiem i dowiedz się o nim więcej!

Zachęcasz do wczesnego wstawania. W Klubie 555 ten dzień zaczyna się codziennie o 5:55. Jak długo już budzisz w ten sposób Polaków?

Wszystko zaczęło się od 30 dni pierwszego wyzwania 21 lipca 2018 roku, kiedy zachęcałem po raz pierwszy do wstawania o godzinie 6. Ktoś napisał mi wtedy, że może dobrze by było spotykać się za 5, żeby się wszyscy zebrali i dopiero potem dawać tzw. „mięso” – i ja się tym zainspirowałem, bo wyszło mi 5:55. Pomyślałem sobie – może warto to nazwać „Klubem 555”, takim klubem piątej pięćdziesiąt pięć. Trzydzieści dni minęło i pozostało pytanie – co dalej? Okazało się, że codziennie zaczęło zbierać się ponad pięćset, sześćset osób na żywo. Zacząłem myśleć nad nowym wyzwaniem i skoro to Klub 555, o godzinie 5:55, to rzuciłem za ciosem kolejne wyzwanie na 555 dni. I tak widywaliśmy się te kolejne półtora roku. Nie opuściłem żadnego dnia i zdarzały się też takie osoby wśród widzów.

Od początku pozostaje ta sama forma, czyli relacja na żywo?

Dokładnie tak, od zawsze ta sama forma i też zawsze trwa około pół godziny. Na początku spotykaliśmy się na Facebooku, teraz transmituję Klub 555 także na YouTube. Pod koniec tego drugiego wyzwania rzuciłem hasło, że jeśli przyjdziesz tego ostatniego dnia na żywo, to dołożysz swój jeden dzień i tak o jeden dzień Klub 555 będzie trwał dłużej. Okazało się, że pojawiły się wtedy 6602 osoby, co dało kolejne 18 lat budzenia ludzi rano. I taka jest w skrócie tego historia.

Dlaczego warto wstawać wcześnie rano? Co nam to daje?

Fryderyk Karzełek

Jest potwierdzone naukowo, że nasz układ odpornościowy regeneruje się od 22 do 4 nad ranem. Mało tego – od godziny 22 regeneruje się całkiem sporo narządów wewnętrznych. Każdy dobry lekarz powie, że warto właśnie taki rytm zachować, czyli spać pomiędzy 22 a 6. To tyle, jeśli chodzi o zdrowie. Jednak można też mówić o innym aspekcie. Joanna Chmura, będąca niegdyś gościem w Klubie 555, powiedziała, że czas między 6 a 8 to są dwie godziny życia przed życiem. Uważam dzisiaj, i jestem bardzo mocno co do tego przekonany, że wstawanie wcześnie jest pierwszym krokiem do spełnionego życia. Ja odnalazłem sens istnienia dzięki temu, że kieruję ludzi, by wstawali wcześniej. Zachęcam, by wykorzystali te dwie godziny na kreatywne myślenie, podejmowanie decyzji, czytanie dobrej książki – to jest najpiękniejszy czas na rozwój.

Mówiąc o rozwoju, w którym jesteś aktualnie ekspertem, jest on nieodłącznym elementem Heksagonu Szczęścia, do którego często nawiązujesz, mówiąc o życiowym balansie. Kiedy pojawił się u ciebie ten pomysł na wdrożenie koncepcji heksagonu do swojego życia? 

To pytanie zadałem sobie już bardzo dawno temu. Na pewnym etapie mojego życia, kiedy miałem już rodzinę, stwierdziłem, że nie jestem szczęśliwy. Akurat wykonywałem pracę, która nie dawała mi satysfakcji, dostawałem pieniądze, które z trudem mi wystarczały do końca miesiąca. Musiałem się bardzo mocno ograniczać. Nie byłem szczęśliwy. Wtedy pojawiło się pytanie – co sprawi, że będę szczęśliwy? Kiedy będę szczęśliwy?

Jak to do mnie dotarło, to trafiłem na koncepcję Peseschkiana, która określała cztery obszary naszego życia. Czegoś mi w tym dalej brakowało. Wtedy stworzyłem Heksagon Szczęścia, gdzie jest sześć sfer, które są naprawdę ważne w naszym życiu – praca, relacje z ludźmi, zdrowie, finanse, czas dla siebie. Jest jeszcze szósty obszar. Niektórzy mówią: „Skończyłem szkołę, to mogę w końcu się przestać uczyć”, a to właśnie wtedy jest czas, kiedy możemy w końcu zacząć się uczyć. I to jest tak zwany permanentny rozwój osobisty – szósty element Heksagonu Szczęścia, czyli rozwój pod kątem intelektualnym, emocjonalnym i duchowym. Dopiero kiedy we wszystkich tych obszarach działasz, to czujesz prawdziwe szczęście.

Możesz powiedzieć, że twój Heksagon Szczęścia jest dopełniony?

Heksagon wymaga ciągłego zaangażowania, stałej uwagi, myślenia, planowania, pielęgnowania. Trudno jest, aby cały czas utrzymywać tę równowagę między wszystkimi obszarami na 100%. 

Poznając dopiero koncepcję Heksagonu Szczęścia, jak możemy zacząć ją wdrażać do swojego życia?

Planując sobie każdy z tych obszarów. Życie nie znosi próżni, więc jeśli nie planujesz swoich finansów, to z automatu wchodzi plan biedy, jeśli nie planujesz zdrowia – wchodzi plan choroby itd.  

Czytając Twoje książki, możemy wyciągnąć z nich wiele wniosków, odnosząc je do swojego życia. Co było takim najbardziej przełomowym momentem w twojej karierze?

Takich przełomowych momentów było na pewno kilka. Upadłość w 1997 roku wywarła bardzo duży wpływ na dalszy ciąg mojego życia. W 2002 roku przełomem było również otwarcie mojej pierwszej dużej firmy o charakterze finansowym, która stała się jedną z największych w Polsce, a 4 lata później – rozpoczęcie współpracy z Magdą Balcerzak, co zmieniło bardzo dużo. W 2011 roku podjąłem decyzję, że wracam do szkoleń, bo chciałem dzielić się tym, co wiem, bo wiem dużo i to jest mój talent, którego jestem świadomy. Na pewno też szczególnie ważnym momentem było powstanie Heksagonu Szczęścia. Teraz, z biegiem czasu, tym bardziej widzę, jak uniwersalnym jest on sposobem na opisanie szczęścia. 

Swoją historię opisujesz również w książce „Obudź się”, której istotnym tematem jest także rozwój osobisty – jeden z elementów Heksagonu Szczęścia, który jest ci szczególnie bliski. Kiedy postanowiłeś skupić się na nim w swoim życiu i zacząć edukować także innych w tym zakresie?

Rok 2011 przyniósł chęć mojego powrotu na rynek szkoleniowy i tam skupiałem się na zarabianiu pieniędzy. Jednak kiedy zacząłem pracować na Heksagonie Szczęścia, uświadomiłem sobie, że finansów nie można oderwać od wszystkiego innego. Człowiek zdołowany, chory czy samotny nie będzie miał ambicji do zarabiania pieniędzy. To 2016 rok jest tak naprawdę początkiem mojego zaangażowania na rynku rozwoju osobistego.

Dlaczego to jest tak ważne, żeby się rozwijać? Co człowiek traci, jeśli się nie rozwija?

Głupieje. Ale nie tylko. Jeśli ludzie zasypiają, nie rozwijając się – nie budzą się nigdy. Z czasem przyłapują się na tym, że zmarnowali sobie życie. Rozwój osobisty jest takim integralnym elementem w heksagonie, bo przekłada się na wszystko – świadomość, zachowanie, plan na życie, nasze nawyki, wartości, to wszystko jest związane z rozwojem osobistym. Ja nie wyobrażam sobie codziennie nie zrobić chociaż małego kroku w celu zwiększenia poziomu intelektualnego czy duchowego. 

Rozwój osobisty to szerokie pojęcie i wiele się o nim mówi, jednak nadal niektórym trudno się w nim odnaleźć. Jakie błędy ludzie najczęściej popełniają, zaczynając swoją przygodę z rozwojem osobistym?

Głównym błędem jest zwykle to, że rozumieją rozwój jako wyłącznie teoretyczną wiedzę. Rzucają się na książki, szkolenia, kursy, filmy na YouTubie, a rozwój osobisty to nie tylko zdobywanie wiedzy. To jest praktyczne wdrażanie tego w życiu. Osoba rozwinięta to osoba, która z czasem ma coraz lepszą pracę, coraz lepsze dochody, cieszy się coraz lepszym zdrowiem, relacjami, potrafi dogadywać się z ludźmi. Rozwój osobisty sprawia, że znajdujemy swój sens istnienia i realizujemy marzenia. O błędach w rozwoju można przeczytać więcej w moim wpisie: „Błędy w rozwoju osobistym – 5 najczęściej popełnianych”.

Myślisz, że taką przeszkodą w realizowaniu celów, spełnianiu marzeń i w ogóle rozwoju jest też motywacja albo jej brak? Czy ma ona znaczenie w rozwoju osobistym?

Fryderyk Karzełek

Motywacja odpowiada na pytanie: „Dlaczego mam coś zrobić?”. Gdyby patrzeć z tej perspektywy, to brak motywacji jest równy brakowi myślenia. Człowiek jest wtedy nastawiony tylko na przyjemność, a z rzeczy poza strefą komfortu, trudnych, robi tylko te, które robić musi. Motywacja jest dla nas źródłem energii do przezwyciężania przeszkód. Jeśli mam odpowiedź na pytanie, dlaczego chcę coś zrobić, to moja energia wzrasta. 

Myślisz, że podjęcie pierwszego kroku też napędza nas dodatkowo do działania i zwiększa naszą motywację?

Jak najbardziej. Jeśli podnosisz poziom swojej świadomości, to widzisz, jaki sens ma życie. Sam nadajesz – temu, co robisz – sens. Motywacja jest rezultatem naszego myślenia, zadawania sobie pytań – po co tu jestem, dlaczego, co jest moją misją. 

Mimo wszystko wiele osób spotyka się z kryzysem w działaniu. Jak można sobie z nim poradzić?

Ja o tym mówię codziennie na zakończenie Klubu 555 – masz tylko jedno życie i jeśli je dobrze przeżyjesz, to wystarczy. Trzeba sobie zadawać codziennie pytanie, co to znaczy u mnie „dobrze” i do tego zmierzać. 

Czyli to kwestia dążenia do samoświadomości i ciągłego zastanawiania się, co możemy zrobić, żeby być szczęśliwymi?

Oczywiście. Jednak ludzie często liczą na szczęście, żeby być szczęśliwymi. Ja jednak uważam, że każdy dostaje w życiu to, na co długo i ciężko pracuje. Najlepiej zaczynać od marzeń: „Kim chcę być?”, „Co chcę robić?”, a dopiero rezultatem tego będzie: „Co chcę mieć?”. Jeśli chodzi o marzenia, to więcej o nich napisałem we wpisie: „Dlaczego warto marzyć i jak marzyć?”.

Wiele osób kojarzy cię z zamiłowania do cytatów, sam jesteś autorem wielu złotych myśli, które pomagają innym działać i nie poddawać się każdego dnia. Czy jest jakaś jedna myśl, którą zachęciłbyś innych do ciągłego rozwoju?

Przeczytałem kiedyś, że z rozwojem osobistym jest jak z wiosłowaniem pod prąd – kto przestaje wiosłować, cofa się. Nie ma tego punktu równowagi – albo się rozwijasz, albo ciągnie Cię w tył. Osoby, które codziennie wstają ze mną w Klubie 555, robią dla siebie coś niesamowitego – wykorzystują te dwie godziny życia przed życiem. A to nic nie kosztuje. Oni wykorzystali motywację do wybudowania sobie tego nawyku, który ich rozwija. „Nie módl się o to, żeby Twoje życie było łatwiejsze, módl się o to, żeby być silniejszym”. 

Wywiad z Fryderykiem Karzełkiem – poznaj bliżej eksperta

Mamy nadzieję, że ten wywiad z Fryderykiem Karzełkiem nie tylko pozwolił Ci lepiej poznać jego osobę, ale także dowiedzieć się więcej o Klubie 555 i Heksagonie Szczęścia. Jeśli chcesz zobaczyć, jak Fryderyk pracuje na sali szkoleniowej i jak wygląda jego życie na co dzień oraz jakimi projektami się obecnie zajmuje, koniecznie odwiedź jego media społecznościowe. A jeśli interesują Cię inspirujące i motywacyjne cytaty, koniecznie zajrzyj do wpisu: „Cytaty o rozwoju osobistym Fryderyka Karzełka”.

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne wpisy

POBIERZ
BEZPŁATNY
e-book